Siedź na dupie, czego nie rozumiesz?

To nie będzie miły post. Nie ma być miło. Jaka jest sytuacja, każdy wie, nie trzeba się tu dużo produkować. Rok 2020 zapisze się na kartach historii świata jako rok pandemii. Nic nie jest takie jak zwykle, zmieniło się niemal wszystko do czego przywykliśmy. Świat się zatrzymał na ekranie odświeżanej co parę minut strony z bieżącymi informacjami. Codziennie nowe zachorowania i śmierci. Zamknięte galerie, firmy, miejsca pracy, których część zapewne pójdzie do likwidacji. Nowe zaostrzenia przepisów dotyczących walki z epidemią. I wiesz co? Jestem strasznie zła na ludzi. Wściekła wręcz. Więc kieruję do Ciebie ten tekst jako mój apel drogi człowieku, jesli cokolwiek jeszcze z Człowieka w Tobie zostało. Jestem na Ciebie wku#$#&na kliencie, konsumencie, pacjencie, "madko", moherze. Tak, chce to powiedzieć głośno i dużymi literami, żebyś usłyszał. Z całego świata płyną apele: ZOSTAŃ W DOMU, chroń siebie i innych. Wychodź tylko wtedy kiedy naprawdę musisz. Jeśli czytasz mojego bloga, wiesz już, że pracuję jak kasjerka w dużym supermarkecie. Niespecjalnie szanowany zawód, przynajmniej do tej pory. Bo teraz wyobraź sobie zamknięte lidle, biedronki, auchany czy inne sklepy. Wyobraź sobie, że nie masz gdzie zrobić zakupów, gdy lodówka swieci ci pustkami, że nie masz czym nakarmić dziecka bo zapas mleka czy sloiczkow właśnie Ci się skończył. Dzięki tysiącom ludzi takich jak ja masz dziś co jeść, masz możliwość zrobić zakupy. A Ty co robisz? Zachowujesz się tak, jakby nic się nie zmieniło, w dupie masz mój strach, gdy podchodzisz do mojej kasy i bezmyślnie się nachylasz szepcząc numer karty, żeby nikt inny go nie uslyszal. Ignorujesz oznaczenia miejsca, w którym powinieneś czekać na swoją kolej, żeby poprzedni klient spokojnie się spakował. Śmiejesz mi się w twarz bo tak panikuję i się boję. Tak. Boję się. Boję sie o swoją rodzinę, swoje dziecko, to kto się nim zajmie jak zachoruję? Po co łazisz godzinami po sklepie? I przychodzisz trzeci raz tego samego dnia po kolejną pierdołę zamiast zrobic raz porządne zakupy. Jeśli tak nie umiesz, napisz sobie w domu na kartce czego, potrzebujesz. Nie, nie rozumiem tego, że pracujesz sobie zdalnie z domu, bo Twoja praca Ci na to pozwala i Twoja jedyna atrakcją jest wycieczka do biedry. Ludzie, co się z wami stało? Czy Ty koleżanko matko trójki bombelkow nie rozumiesz, że każde Twoje bezsensowne wyjście z domu, w którym nie masz co robić to narażenie siebie i innych? Czy naprawdę muszą się posypać kary i mandaty, skoro nie umiesz respektować próśb i zakazów? Czy Ty pacjencie apteki naprawdę uważasz że zakup nowego kremu na zmarszczki 60+ jest dla Ciebie w tym momencie niezbędny? Cóż, może się okazać, że nie będziesz już go potrzebować bo nie dożyjesz świąt? Czy nie zdajesz sobie sprawy, że ratownik w karetce którą wzywasz do "wysokiego ciśnienia czy cukrzycy" musi wiedzieć od tym że od paru dni masz wysoka gorączkę i suchy kaszel? Że Twój mąż, wnuczek, syn, córka dopiero co wrócili z wczasów na Maderze? Stąd bardzo ważna społecznie akcja #niekłammedyka. Proszę Cie człowieku, jesli jeszcze jest w Tobie coś z Człowieka: zostań w domu. Siedź na tyłku i nie pier#@$l. Tak, nie pier#$&l, nie narzekaj, jak Ci ciężko. W domu Ty i Twoja rodzina jesteście bezpieczni. Pozwól wierzyć i powtórzyć za Albertem Camusem, że "w ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę". Prawdą jest, że "bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika(...) nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście"(A.Camus "Dżuma"). Taki dzień właśnie nadszedł i to wszystko dzieje się na naszych oczach. Proszę Cię więc, bądź Człowiekiem. I #zostankurwawdomu.


ZDJĘCIE pixabay.com

Komentarze

  1. Ja uważam że Polaków nie nauczy nic ani śmierć, wysokie kary, nic.Taki to jest naród, uparty, ciemnogród.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykra, szara jak papier toaletowy i do dooopy polska rzeczywistość. Do niektórych osobników nic nie docierało, nie dociera i nie zacznie docierać i nie zmieni tego koronawirus, bomba atomowa, syberia czy kamieniołomy. Całego świata się nie zbawi i nie zmieni, a nawet szkoda na to wlasnej energii. Trzeba walczyć o człowieka w człowieku, którym sama jestem. Dzięki Monia za kolejny dobry wpis 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz